Kiedy czeka nas rewolucja na rynku smartfonów
Rynek smartfonów jest aktualnie olbrzymi. Od dłuższego czasu brakuje w nim jednak większych rewolucji. Są oczywiście nowe funkcje, coraz to lepsze podzespoły, ale to wciąż nie jest to, na co czekamy. Kiedy telefony przejdą na wyższy poziom? Postaram się to dla Was przeanalizować.
Notch – czy tylko tyle nam wystarczy?
Premiera iPhone’a X wywołała prawdziwą burzę w sieci. Prawie wszyscy od razu krytykowali charakterystyczne wcięcie na górze ekranu. Pojawiały się głosy, że jest to niepotrzebne, brzydkie itp.
Cóż mogą powiedzieć te osoby teraz, gdy praktycznie co drugi-trzeci nowy telefon na rynku ma właśnie notcha? Boom na to rozwiązanie przeszedł chyba najśmielsze oczekiwania.
Jest to jednak z jednej strony smutne. Tak stosunkowo proste rozwiązanie wystarczyło, żeby sporo osób uznało je za poważną innowację czy wręcz rewolucję.
Prawda jednak jest taka, że ta „smartfonowa grzywka” nie niesie za sobą sporo nowego i nie przenosi smartfonów na nowy level. Nic nie wskazuje też na to, abyśmy w tym roku dostali coś nadzwyczajnego w przypadku zarówno telefonów Apple, jak i Samsunga.
Smartfony do gamingu
To już nieco konkretniejszy skok w pewnym kierunku. Już od dłuższego czasu jest wiadomym, że smartfony właściwie pogrzebały konsole przenośne. Wydajny telefon radzi sobie z coraz to wymagającymi grami mobilnymi, które przecież często są darmowe.
Kilku producentów wywęszyło dobry pomysł na interes, chcąc nam powiedzieć, że potrzebujemy do tego smartfonów stricte gamingowych.
Czy jednak były one potrzebne? Przecież flagowce znanych marek nie ustępują im zbytnio pod względem wydajności i płynności rozgrywki. Są oczywiście pewne przewagi telefonów dla graczy. Razer Phone ma wyższe odświeżanie ekranu (do 120 Hz), a Asus ROG Phone będzie nam oferował sporo akcesoriów, które sprawią, że granie na małym ekranie będzie wygodniejsze.
Wciąż nie jest to jednak dla mnie prawdziwa rewolucja, a jedynie dość ciekawa gałąź rynku telefonów.
Co będzie więc rewolucją na rynku smartfonów?
Patrząc tak na kilka najbliższych lat, śmiem twierdzić, że będą to składane, elastyczne smartfony. Taka technologia to już coś. Telefon, mimo że nie będzie zajmował sporo więcej miejsca, po rozłożeniu może oferować dużą powierzchnię roboczą.
Wydaje się, że najbliżej zrealizowania takiego projektu jest Samsung – z modelem Galaxy X. Kilka patentów, które przedostały się do sieci pokazują nam, że będzie to urządzenie niesamowicie innowacyjne. Jakie funkcjonalności nam przyniesie? Ciężko na razie sobie to wyobrazić, ale to wreszcie może być prawdziwa rewolucja.
Idąc jeszcze dalej, może kiedyś dostaniemy smartfony… przeźroczyste? A może sterowane myślami? Możecie się śmiać, ale zapewniam Was, że są aktualnie firmy i ludzie, którzy nad takimi pomysłami pracują. Pytanie tylko, czy dożyjemy ich powstania? No cóż, pamiętam jak kiedyś telefony były totalnymi cegłami. Kto wtedy przypuszczał, że będą one miały kiedyś tak duże wyświetlacze sterowane dotykiem? Zapewne tylko garstka ludzi, którzy wcielili to w życie.
Do tworzenia składanych smartfonów kolejka jest jednak dłuższa, bo nie tylko Samsung nad nimi pracuje. Zobaczymy, co z tego wyniknie.